"Dom Na Skraju Niczego" Text und Übersetzungen. Entdecken Sie, wer dieses Lied geschrieben hat. Finden Sie heraus, wer der Produzent und Regisseur dieses Musikvideos ist. „Dom Na Skraju Niczego“ Komponist, Songtext, Arrangement, Streaming-Plattformen und so weiter. "Dom Na Skraju Niczego" ist ein Lied, das auf polieren aufgeführt wird. Te niejasności, te jawne niedopowiedzenia budują bardzo niepokojący klimat, ale to nie jedyna rzecz wyróżniająca “Hotel na skraju lasu”. Zostaje jeszcze narracja. Narracja w tym debiutanckim komiksie jest jakby niezobowiązująca, toczy się swoim powolnym rytmem, jakby wbrew zasadom obowiązującym w przypisywanym mu gatunku. Know something we don’t about “ dom na skraju niczego” by Kartky?Genius is the ultimate source of music knowledge, created by scholars like you who share facts and insight about the songs detroit Lyrics: Kochani, specjalnie dla was / Kartky, Tymek, Favst! / Dom na skraju niczego / Łapy! / Jadą! / Ja naprawdę nie umiem kłamać / I myślę tylko, by rozjebać to / Nie wiem na Dom na skraju niczego • Kartky • pliki użytkownika SXVXN przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • 04. Igni(1).mp3, 02. Azrael(1).mp3 Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. For faster navigation, this Iframe is preloading the Wikiwand page for Dom na skraju niczego. Connected to: {{:: Z Wikipedii, wolnej encyklopedii dom na skraju niczego Album studyjny Kartky’ego Wydany 2 sierpnia 2019 Nagrywany 2019 Gatunek hip-hop Długość 47:44 Wydawnictwo QueQuality Producent Emes Milligan, HVZX, Indeb, Favst, Worek, Gibbs Album po albumie Black Magiic(2018) dom na skraju niczego(2019) Outside of Society(2020) Single z albumu dom na skraju niczego „się skończył”Wydany: 19 maja 2019 „yennefer”Wydany: 10 czerwca 2019 „koszmar minionego lata”Wydany: 27 czerwca 2019 „westworld”Wydany: 14 lipca 2019 „nie umiem spać w nocy, bo patrzę na księżyc”Wydany: 4 sierpnia 2019 „detroit”Wydany: 18 sierpnia 2019 „igni”Wydany: 29 września 2019 dom na skraju niczego – ósmy album studyjny polskiego rapera Kartky, piąty wydany w QueQuality na przestrzeni czterech lat, z czego ostatni album Black Magiic osiągnął status złotej płyty. Wydawnictwo ukazało się 2 sierpnia 2019 roku nakładem należącej do Quebonafide wytwórni QueQuality. Album zadebiutował na 1. miejscu polskiej listy przebojów – OLiS[1] i uzyskał status złotej płyty[2]. Lista utworów Nr Tytuł utworu TekstProdukcjaDługość1.„się skończył” Kartky HVZX & Emes Milligan 5:08 2.„azrael” Kartky HVZX 5:14 3.„nie umiem spać w nocy, bo patrzę na księżyc” Kartky INDEB 4:16 4.„igni” Kartky INDEB 3:20 5.„detroit” (feat. DJ Hazel & Tymek) Kartky, DJ Hazel & Tymek FAVST 3:48 6.„łza dla cieniów minionych” Kartky INDEB 5:00 7.„koszmar minionego lata” (feat. Mirosław Zbrojewicz) Kartky & Mirosław Zbrojewicz FAVST 4:45 8.„westworld” Kartky Worek 3:53 9.„yennefer” Kartky INDEB 4:04 10.„dom na skraju niczego” Kartky Gibbs 8:16 47:44:00 Sprzedaż Pozycje w notowaniach OLiS OLiS jest ogólnopolskim notowaniem, tworzonym przez agencję TNS Polska na podstawie sprzedaży albumów muzycznych na nośnikach fizycznych (nie uwzględnia zatem informacji o pobraniach w formacie digital download czy odtworzeniach w serwisach streamingowych)[3]. Notowania comiesięczne Miesiąc Pozycja Sierpień 2019[14] 2 Certyfikaty ZPAV Certyfikaty sprzedaży są wystawiane przez Związek Producentów Audio-Video za osiągnięcie określonej liczby sprzedanych egzemplarzy, obliczanej na podstawie kupionych kopii fizycznych i cyfrowych, a także odtworzeń w serwisach streamingowych[15]. Certyfikat Liczba egzemplarzy Data złota płyta 15 000 [16] Wyróżnione single Tytuł Wyróżnienie Data koszmar minionego lata 2x platyna [17] koszmar minionego lata 4x platyna [18] detroit platyna Przypisy ↑ a b OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ Złote płyty CD przyznane w 2019 roku, ZPAV [dostęp 2020-12-11]. ↑ Jak powstaje OLiS (pol.). Związek Producentów Audio-Video. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-10-01]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-11-12]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-11-12]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-11-12]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). OLiS. [dostęp 2019-11-12]. ↑ ZPAV :: Bestsellery i wyróżnienia - Olis miesięczny - Archiwum, [dostęp 2021-05-26]. ↑ Regulamin przyznawania wyróżnień (pol.). Związek Producentów Audio-Video. [dostęp 2018-08-01]. ↑ ZPAV :: Bestsellery i wyróżnienia - Wyróżnienia - Złote płyty CD - Archiwum, [dostęp 2021-05-26]. ↑ ZPAV :: Bestsellery i wyróżnienia - Wyróżnienia - Platynowe płyty CD - Archiwum, [dostęp 2021-05-26]. ↑ ZPAV :: Bestsellery i wyróżnienia - Wyróżnienia - Platynowe płyty CD, [dostęp 2021-05-26]. {{bottomLinkPreText}} {{bottomLinkText}} This page is based on a Wikipedia article written by contributors (read/edit). Text is available under the CC BY-SA license; additional terms may apply. Images, videos and audio are available under their respective licenses. {{ of {{ Date: {{ || 'Unknown'}} Date: {{( | date:'mediumDate') || 'Unknown'}} Credit: Uploaded by: {{ on {{ | date:'mediumDate'}} License: {{ || || || 'Unknown'}} License: {{ || || || 'Unknown'}} View file on Wikipedia Thanks for reporting this video! ✕ This article was just edited, click to reload Please click Add in the dialog above Please click Allow in the top-left corner, then click Install Now in the dialog Please click Open in the download dialog, then click Install Please click the "Downloads" icon in the Safari toolbar, open the first download in the list, then click Install {{::$ {{:: {{:: - {{:: Follow Us Don't forget to rate us „Dom na skraju niczego” to ósmy studyjny album Jakuba Jankowskiego – reprezentanta bytomskiej sceny rapowej, który ostatnimi czasy przeżywa szczególnie bogaty okres twórczy. W 2018 roku wydał on aż dwa albumy („Blackout” i „Black Magiic”) , które odniosły spory sukces na polskim rynku sprzedaży. Najnowszy krążek Kartky’ego ponownie zanurza słuchaczy w mroczny świat samotności, bólu i szaleństwa. To „ciemne uniwersum” powraca jak bumerang w tekstach utworów jednego z naczelnych reprezentantów labelu QueQuality. Jak się jednak okazuje, fani rapera nie mają nic przeciwko w słuchaniu coraz to nowszych opowieści z wojaży po otchłani zagubionej ludzkiej duszy. Album składa się z 10 utworów, na których słuchacze usłyszą tylko jednego gościa – Tymka, który dograł się do numeru „detroit”. Na płycie znajdują się także głosy DJ-a Hazela oraz Mirosława Zbrojewicza, jednak stanowią one tylko drobne uzupełnienie do tracków. Jeśli chodzi o warstwę tekstową, to po raz kolejny Kartky serwuje swój charakterystyczny surowy wylew emocji, który często przejawia się błędami stylistycznymi i niechlujnie wyśpiewanymi wyrazami. Kuba nie opiera się na wielkich ideologiach, lecz nakreśla rzeczywistość w taki sposób, w jaki osobiście ją odbiera. Jeśli ma przekląć, to przeklnie, jeśli się rozmarzy, to bez pamięci zacznie bujać w obłokach, a jeśli dopadnie go smutek, to na rauszu zacznie zagłębiać się w swoim cierpieniu. W kawałku „się skończył” odniósł się on nawet z lekką ironią do nasilonej krytyki wymierzonej w swój specyficzny styl rapowania: „Leżę i patrzę co napisałem, znowu k*rwa będzie że bełkot, jestem gotowy”. Za warstwę instrumentalną albumu odpowiada łącznie sześciu producentów muzycznych. Są to: Emes Milligan, FAVST, Gibbs, HVZX, INDEB oraz Worek. Kartky przyzwyczaił już swoich fanów do kapitalnych podkładów instrumentalnych. W tym przypadku tradycja została zachowana i do słuchaczy trafił zbiór dobrej muzyki, która w połączeniu z emocjonalnym przekazem tworzy niepowtarzalny (miejscami silnie tajemniczy) klimat. Bez dobrej jakości tunesów płyta byłaby pozbawiona esencji, która jest przecież motorem napędowym całego przedsięwzięcia. Z tego też względu należą się szczególne brawa dla każdego z beatmakerów, ponieważ wykonali kawał dobrej roboty. Klimat wydawnictwa budowany za pomocą bezwzględnej szczerości przekazu i nasycony parachaotycznymi bitami jest zdecydowanie najważniejszym elementem twórczości bytomskiego muzyka, ponieważ to właśnie emocje są głównym nośnikiem treści lirycznej. Dzięki swoistemu połączeniu emocjonalnemu odbiorca z łatwością potrafi postawić się na miejscu muzyka i dzięki temu może obserwować świat jego oczami. Jest to niebywałe wyzwanie dla artysty zbudować w taki sposób atmosferę, by słuchacze zostali wręcz „wciągnięci” w sytuację liryczną krążka, a Kartky’emu się to jak najbardziej udało. Warto jednak wspomnieć, że ten rodzaj narracji (łącznie z opisanym wcześniej zabiegiem uczuciowej koneksji) występuje także we wcześniejszych albumach artysty, więc nie jest to zbyt duża rewolucja. Rewolucją nie jest także sama tematyka krążka oraz ogólna baza kontekstowa, dzięki czemu do audytorium rapowego trafia praktycznie ten sam produkt co ostatnio, tylko ze zmienioną szatą graficzną i innymi instrumentalami. Ciężko ostatecznie stwierdzić czy to jest dobre, czy nie – fani Kuby są zachwyceni, jednak poszukiwacze muzycznych nowości mogą być mocno zawiedzeni. Ogólnie rzecz biorąc „Dom na skraju niczego” jest całkiem dobrym krążkiem, któremu brakuje jednak czegoś w rodzaju małej rewolty w zakresie konstrukcji. Kawałki są szczere, emocjonalne, dobrze wykonane, to fakt. Mimo wszystko słuchacze chcieliby dostać w swoje ręce całkowicie nowy produkt, który charakteryzowałby się jednocześnie prawdziwością Kartky’ego i powiewem świeżości łamiącym jednostajność ostatnich płyt. Na szczególną niekorzyść działa częste wydawanie albumów, które ogranicza szanse na zaistnienie jakichś wyraźnych eksperymentów na dźwiękach (żeby stworzyć nowy koncept potrzeba więcej czasu, a w takim tempie wydawania albumów mało co ma szansę się zmienić). Pomimo tego najnowsza płyta Kuby jest dość przyzwoitym wydawnictwem z paroma wpadającymi w ucho numerami (np. „igni” czy „koszmar minionego lata”). Ocena płyty Kartky „Dom na skraju niczego”: Tracklista się skończył (prod. Emes Milligan x HVZX)azrael (prod. HVZX)nie umiem spać w nocy, bo patrzę na księżyc (prod. Indeb)igni (prod. Indeb)detroit (prod. Favst) feat. Tymek, DJ Hazelłza dla cieniów minionych (prod. Indeb)koszmar minionego lata (prod. Favst)westworld (prod. Worek)yennefer (prod. Indeb)dom na skraju niczego (prod. Gibbs) „- Ludzie się nie zmieniają, to życie ich zmienia. Radość, smutek czy cierpienie otwierają drzwi do tych miejsc w naszej naturze, których istnienia sami nie podejrzewaliśmy”.* W pewnym mieście Rubinie na ulicy Różanej jest pełno starych domów otoczonych ogrodami, których właściciele oddają im swoje serce i czas. Mieszkańcy ulicy doskonale się znają i jak bywa czasem w rodzinach, lubią nienawidzą, snują intrygi, kłócą się i godzą. Nad przyszłością ciąży przeszłość i niedomówienia. Świeżo rozwiedziona Marta wraca do domu, by pomyśleć i nabrać dystansu, zamierza też wrócić do biegania. Karolina, młoda matka dwójki synów nie radząca sobie z codziennością. Maria będąca starą panną w dalszym ciągu mieszkającą z matką, kochająca skrycie miłość z dawnych lat i pisząca wiersze. Tych osób i historii jest wiele więcej, każdy ma swoje tajemnice, pragnienia i marzenia. Przyszło mi trochę czekać na najnowszą powieść Kasi Bulicz – Kasprzak, ale teraz już wiem, że było warto. W przypadku jej twórczości wystarczy mi samo nazwisko na okładce, nie muszę czytać blurbu czy też czekać na pierwsze opinie, po prostu wiem, że się nie zawiodę. Po raz kolejny polska powieściopisarka ujęła mnie językiem, jakim została napisana książka, swoją spostrzegawczością i przenikliwością jeśli chodzi o zachowania ludzkie. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, ukazuje również w jaki przeszłość może oddziaływać na teraźniejszość i jakie szkody wyrządzić, szczególnie kiedy nie stać nas na szczerość czy chociażby pozbycie się dumy i wyciągnięcie ręki. Tworzenie pozorów jest skuteczne na jakiś czas, ale w końcu na niby idealnym życiu pojawiają się rysy i może się ono rozpaść jak domek z kart. Plącze losy bohaterów i z pewnością nie ułatwia im niczego. To pierwsza powieść Kasi, w której głównym bohaterem jest więcej niż jedna osoba, ale bez problemu sobie z tym poradziła. Fabuła jest dopracowana w najmniejszym stopniu, wątki są przemyślane i na tyle rozpisane, by ciekawiły, troszkę rozjaśniły sytuacje, ale ich koniec na pewno jeszcze nie nastąpił, autorka pozostawiła mnie z mnóstwem pytań i domysłów. Akcja toczy się niespiesznie, ale za to zaskakuje, nigdy nie wiadomo z kim spotkamy się w kolejnym akapicie i czego tym razem dowiemy się o danej osobie. Pomimo dużej ilości bohaterów wszystko w głowie się układa i nie ma mowy, by się pogubić w tym kto jest kim. Ponadto w tym tytule ujawnia się miłość autorki do ogrodnictwa, każdy nowy rozdział jest zapoczątkowany opisem jednego gatunku róży, a i w samej treści jest dużo o uprawie ogródków. Osobiście się tym nie interesuje i troszkę poszczególne fragmenty mi się dłużyły, ale nie mogłam nie zauważyć tego, jak Bulicz-Kasprzak umiejętnie splotła prace w ziemi z życiem, całość idealnie ze sobą współgra i się wzajemnie uzupełnia. Kolejnym plusem jest fakt iż każda postać jest dopieszczona. Dopracowani, realnie przedstawieni, różniący się jak tylko to możliwe, pełni kontrastu, potrafili zaskoczyć. Posiadają wady oraz zalety, nie są idealni, popełniają błędy, robią głupie rzeczy i czasem trzeba dużo czasu, by zaczęli się na nich uczyć. Są tacy realni i wielowymiarowi, widać, że autorka poświęciła im dużo uwagi. Każdy zapadł mi w pamięć, jeden bohater mniej, drugi bardziej zdobył moją sympatię, ale wszyscy mieli swoje przysłowiowe „pięć minut”. Lubię twórczość Kasi, bo porusza tematy dobrze znane zwykłym ludziom, bohaterowie nie są szaleńczo bogaci i niezwykle piękni, ą jak ja i setki innych osób. Autorka pisze… swojsko. Bez problemu zagłębiłam się w treść, z ciekawością przewracałam kolejne strony i chłonęłam zdanie po zdaniu. Zżyłam się z bohaterami, przeżywałam wraz z nimi ich wzloty i upadki. Powoli odkrywałam kolejne tajemnice, pragnienia i intrygi. Książka jest też skarbnicą zdań skłaniających do zadumy, niezwykle trafnych i jakby o nas samych. Do tego te zakończenie, jak można było postawić ostatnią kropkę w takim momencie? No jak? Nie wiem jak przetrwam do premiery „Szlachetnych pobudek”, już tupie i podskakuje niecierpliwie. „Dom na skraju” to niewątpliwie bardzo udany początek sagi o losach mieszkańców ulicy Różanej. Ludzi z krwi i kości, których losy z biegiem lat wzajemnie się ze sobą splotły. Powieść wielowątkowa, o codziennych troskach, miłości, przyjaźni, przeszłości, teraźniejszości i przeszłości. „Bo życie jak rzeka – płynie tylko w jedną stronę i nie sposób go zawrócić”.** *Kasia Bulicz-Kasprzak, „Dom na skraju”, s. 84 **Tamże., s. 195

dom na skraju niczego recenzja